Wykańczasz nowe mieszkanie, a może remontujesz obecne? Tak czy inaczej musisz to dobrze zaplanować – przed, ale także w trakcie remontu czeka Cię mnóstwo decyzji do podjęcia. Od wyboru stylu, a wraz z nim szeregu materiałów wykończeniowych, poprzez kolory, meble i całą masę pozostałych elementów. Można się w tym gąszczu zagubić…, serio! Świetnie jest mieć dobrego architekta wnętrz, który zdejmie z Ciebie ciężar niektórych decyzji, jeszcze lepiej takiego – który podejmie się nadzoru autorskiego. Dla tych z Was, którzy zdecydują się jednak podążać samodzielnie poprzez wykończenie własnego mieszkania czy biura <inspiracje znajdziesz tu> przygotowaliśmy cykl porad, które mogą okazać się niezbędne, a z całą pewnością będą pomocne. Zapraszamy(!)
Planowanie, PLANOWANIE, P L A N O W A N I E! Od tego musisz zacząć. Nie ma znaczenia, czy bierzesz się za całe wnętrze, czy tylko za wybrane pomieszczenie – powinieneś zacząć od inwentaryzacji. Na czym ona polega? Otóż należy dokonać pomiarów pomieszczenia z uwzględnieniem nie tylko długości poszczególnych boków oraz metrów kwadratowych powierzchni, ale także należy uwzględnić kąty (czy naprawdę są np. proste?) i piony ścian, nachylenia podłogi ale także krzywizny sufitu. SERIO. Ponieważ wyobraź sobie, że zamawiasz meble kuchenne od podłogi do sufitu, ale przy ich montażu okazuje się, że sufit jest „łukowaty” i wymarzone <i zapewne nie najtańsze> meble się zwyczajnie nie mieszczą…
Remont = stres?
Mierzymy najlepiej we dwoje – zdecydowanie ułatwia to nam zadanie, w niektórych sytuacjach może to być naprawdę fajną odskocznią, nic tak przecież dobrze nie wpływa na relacje <np. w związku>, jak właśnie wspólna i twórcza praca zespołowa. We dwójkę sam pomiar będzie precyzyjniejszy i łatwiej Wam będzie uniknąć błędu. Możemy użyć metrówek, dalmierzy lub innych przyrządów – ważne jest, aby zachować przy tym precyzję, sporo od właśnie dokładności wykonania tej wstępnej pracy będzie zależeć później…
Okay – masz już wymierzone, sprawdzone i zweryfikowane ponownie wszystkie uzyskane parametry. Co teraz? Warto zastanowić się nad designem i funkcjonalnością konkretnych pomieszczeń oraz stref w nich się znajdujących. Częstym błędem bowiem jest, że zachwyceni jakimś stylem, idziemy szybko do przodu <ach ta presja naszych czasów>, po czym okazuje się, że np. w łazience brakuje nam gniazdka elektrycznego, z którego miał być w razie potrzeby zasilany hybrydowy grzejnik… Bywa. Dlatego sugerujemy od ogółu – do szczegółu i z powrotem, warto rozpisać sobie kroki/etapy jakie muszą się zadziać, aby pożądaną funkcjonalność <ale także i design> uzyskać. Odstawić te notatki na kilka dni, i z uzyskanego w ten sposób dystansu powrócić do zapisków ze świeżym spojrzeniem. Warto!
Na dziś to wszystko, a skoro już wiesz od czego zaczynamy remont mieszkania – zapraszamy do śledzenia nas, niebawem omówimy kolejne rozdziały z jakich składa się remont, tudzież wykończenie wnętrz.
PS
kolejne artykuły ukazały się już na naszej stronie – kliknij tu 🙂 , a jeśli szukasz wnętrzarskich inspiracji nie możesz przegapić tego(!)
W kilku słowach- praktyczny poradnik jak nie wydać niepotrzebnie kasy na własne błędy 🙂 ojj któż tego nie przeżył niech pierwszy rzuci kamień!
Dziękujemy!
Polecamy się gorrrąąąco przy kolejnym remoncie 🙂